Upadek podczas pchania motocykla na luźnej nawierzchni.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Do wypadku doszło na łuku drogi, przednie koło motocykla "złapało piasek", straciło przepość na zabrudzonym asfalcie w wyniku czego doszło do ślizgu. Motocykl położył się na prawą stronę przy prędkości oscylującej pomiędzy 60 a 70 kilometrów na godzinę. Motocyklista sunął wraz z motocyklem po asfalcie i wypadł wraz z maszyną na pobocze drogi. 

 

Końcówka wymienna z tworzywa nie pękła podczas uderzania o asfalt i wycierała się regularnie do momentu wyrzucenia motocykla na pobocze. Korpus nie odkształcił się, dystans odkształcił się nieznacznie. Stopień wychylenia śruby można w tym przypadku określić jako lekki. Umożliwia zdjęcie dystansu natomiast nie pozawala na zdjęcie całego korpusu ślizgacza. Gwint śruby nie zerwał się a także nie uszkodził oryginalnego gwintu na motocyklu. W tym przypadku crash pady znacznie zminimalizowały uszkodzenia motocykla. Uszkodzeniu uległ przedni błotnik, a prawy dekiel silnika został przerysowany w jego dolnej części.

 

W tym przypadku motocyklista zdecydował się na całkowitą wymianę prawego ślizgacza. 

 

W poniższym przypadku wymiana ślizgacza nie jest konieczna o ile nie doszło do odkształcenia śruby w punkcie montażu. 

  

Komentarz motocyklisty: " Kolo się uślizgnęło, przy prędkości ok 20km/h. Wygięła się dźwignia hamulca nożnego. Pomimo znikomej prędkości przeszorowałam rękawice na wylot w miejscu wzmocnienia wkładkami z tworzywa sztucznego. Kombinezon również lekko ucierpiał. Państwa crash pady znowu uratowały mój budżet na nowe plastiki i pokrywy przy silniku."

 Śruba ślizgacza wygięła się w punkcie kontaktu - korpus/tuleja dystansowa osłabiając tym samym siłę uderzenia. Końcówka z tworzywa wytarła się. Korpus zachował sztywność, natomiast tuleja dystansowa lekko odkształciła się na styku z korpusem. Pomimo znacznej prędkości wychył śruby można uznać za optymalny. W tym przypadku zaleca się wymianę całego lewego ślizgacza.  

 

Komentarz motocyklisty : "Wyleciałam z zakrętu podczas jazdy w deszczu. Prędkość oscylowała w okolicy 60km/h. Kolo uślizgnęło się na łatach na asfalcie. Motocykl (lub ja) uderzył w znak drogowy i wpadł do rowu w trawę i gałęzie. Motocykl przeszorował o ziemie. Rama motocykla nie ucierpiała, crash pad pochłonął energie uderzenia. Zwykle znajomi zawsze o to się martwią najbardziej zastanawiając się nad zakupem crash padów.

 

Do upadku motocykla doszło podczas omijanie korka. W zdarzeniu uczestniczył również samochód skręcający w lewo w niedozwolonym miejscu. Auto uderzyło jadącego motocyklistę w bok motocykla, co sprawiło iż upadkowi towarzyszyła znacznie większa siła.    

 

Komentarz motocyklisty: "Poza crash-padem w zasadzie uszkodził się tylko korek chłodnicy, trochę się wygiął i pociekło z niego ale udało się dojechać bez lawety.  Reszta to standardowe obtarcia tj. dźwigienki, lusterka ciężarki kierownicy. Rysy na dekielku które widać, były już wcześniej przed wypadkiem. Natomiast samo uderzenie było dość konkretne bo pod tuleją crash-pada lekko wygięło się też mocowanie chłodnicy które jest w tym miejscu. Crash-pad spełnił swoja rolę, więc jestem zadowolony.

Ślizg nastąpił przy prędkości rzędu 80 kilometrów na godzinę. Motocykl wyhamowywał prędkość na około 50 metrowym odcinku jedni. Motocykl sunął po jezdni nie wypadając na pobocze. Tor ślizgu ograniczał się wyłącznie do asfaltu. Końcówka wymienna starła się równomiernie, w zakresie bezpiecznym (bardzo niskie stosunkowe zużycie materiału biorąc pod uwagę zmienne). Dystans aluminiowy umożliwił śrubie dodatkowe wychylenie i oddanie energii uderzenia.  Śruba wygięła się w miejscu kontaktu z ramą oraz nieznacznie pomiędzy korpusem crash padów i dystansem. Dzięki właściwemu wychyleniu śruby siła z uderzenia nie została w całości przekierowana na elementy konstrukcyjne Kawasaki ZR7. Korpus główny ślizgacza wykonany z aluminium lotniczego, nie uległ odkształceniu, a jego wymiana nie jest potrzebna. Dzięki wygięciu śruby oraz odkształceniu pozostałych elementów ślizgacza, siła z uderzenia nie została w pełni przekazana na elementy konstrukcyjne motocykla. Wymiana końcówki z tworzywa sztucznego w tym przypadku jest niezbędna ze względu na ubytki materiałowe. Śruba powinna zostać wymieniona na nową. Ewentualne próby prostowania śruby mogą negatywnie wpłynąć na jej wytrzymałość oraz doprowadzić do złamania śruby w osłabionym miejscu podczas kolejnego upadku. 

Ślizg miał miejsce na prawą stronę motocykla przy prędkość oscylującej pomiędzy 70-90 km/h. Końcówka wymienna została mocno starta przez asfalt, ale nie pękła. Dystans stalowy (tzw. strefa bezpieczeństwa) odkształcił się, natomiast śruba lekko się wygięła. Aluminiowy trzon główny slidera oparł się o ramę motocykla i odkształcił, uniemożliwiając dalsze wygięcie śruby. Dzięki wygięciu śruby oraz odkształceniu pozostałych elementów ślizgacza, siła z uderzenia nie została w pełni przekazana na elementy konstrukcyjne motocykla tj. rama, blok silnika itd. W przypadku tak mocnego ślizgu niezbędna jest wymiana całego ślizgacza na jedną stronę, czyli śruby, dystansu, trzonu oraz końcówki wymiennej z tworzywa.

Ślizg miał miejsce przy względnie małej prędkości rządu 5-10 km/h. Końcówka cierna nie tylko uległa starciu ale przede wszystkim odkształciła się. Dzięki związkom poprawiającym elastyczność i plastyczność surowca takim jak grafit, końcówka wymienna pochłonęła część energii już przy tak niewielkiej sile.Pozostałe elementy ślizgacza nie uległy odkształceniu, natomiast taki stan końcówki wymiennej nie kwalifikuje jej jeszcze do wymiany. Dzięki dodatkom chemicznym nasze tworzywo wykazuje większą odporność na pękanie. Większa elastyczność wpływa również na współczynnik tarcia, a to z kolei przekłada się na szybsze potencjalne wyhamowanie pojazdu podczas ślizgu.

Ślizg miał miejsce na pierwszych biegach podczas startu spod świateł. Klasyczna sytuacja zajechania drogi motocykliście na skrzyżowaniu lub zaraz za nim. Prędkość rzędu 20-30 km/h, gwałtowne hamowanie i uślizg przedniego koła spowodowały ślizg na prawą stronę. Jak można zauważyć końcówka cierna uległa równomiernemu starciu i nie pękła. Elementy aluminiowe ślizgacza oraz śruba nie uległy wygięciu. Końcówka wymienna w tym przypadku powinna zostać wymieniona na nową, ponieważ utraciła już pewną część materiału. Ubytek materiału w końcówce, przy następnym, analogicznym ślizgu może zaważyć o tym czy pozostałe elementy motocykla ulegną uszkodzeniu (otarciu) czy też nie, dlatego zalecamy jej wymianę.